Młodzi Literaci
czyli co się dzieje, kiedy młodzież pisze
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Młodzi Literaci Strona Główna
->
Opowiadania, powieści
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Na dobry początek
----------------
Koszyk
Regulaminarnia
Nowi Literaci
Na każdy temat
Wasza twórczość
----------------
Opowiadania, powieści
Felietony, artykuły
Poezja
FanFiction
Proza Poetycka
Pojedynki Literackie
----------------
Sala Wyzwań
Sala Pojedynków
Znani, choc niekoniecznie lubiani
----------------
Pisarze
Poeci
Dzieła
Co do forum
----------------
Opinie, uwagi, propozycje
Ostrzeżenia i inne im podobne
Współpraca
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Sirocco
Wysłany: Śro 0:20, 28 Gru 2005
Temat postu:
dobra, może nie jest taka zamotana. coś bym tam z niej wyciągnęła, ale na pewno nie to, co napisałaś, że to miało być.
hero ma rację, nie powinnaś tłumaczyć, o co chodzi. dając gotową interpretację, zmuszasz mnie, żebym się zorientowala, że niezrozumiałam twojego tekstu. podczas gdy moglaś to zostawić moim domysłom.
albo więc pisz bardziej jasno (do czego bardziej się przychylam) albo nie tlumacz, co chcialaś napisać (do czego, po dokładniejszym przemyśleniu, też się przychylam).
Sirocco
Wysłany: Wto 23:10, 27 Gru 2005
Temat postu:
Cytat:
więc w skrócie - kosmaty przyszedł po Weronikę, ona poszła za nim, bo wcześniej zginął już jej luby. I to on mówi jej na końcu dzień dobry po drugiej stronie świata.
gdybyś tutaj tego nie napisała, dalej ani w ząb bym nie rozumiała, o co ci w tym tekście chodziło.
rozumiem, że chciałaś to napisać poetycko i pięknie - ale wszystko z umiarem. nie przekraczaj tej granicy zrozumienia i jasności, bo skoro czytelnik nic nie rozumie, to twoja praca poszła na marne. bo piszesz przecież dla czytelnika. żeby coś z twojego tekstu wyczytał dla siebie.
Słoneczko
Wysłany: Wto 22:59, 27 Gru 2005
Temat postu:
więc w skrócie - kosmaty przyszedł po Weronikę, ona poszła za nim, bo wcześniej zginął już jej luby. I to on mówi jej na końcu dzień dobry po drugiej stronie świata.
Interpunkcja - ech - fakt moja słabość.
ale tego ale do dzwonka nie pajemajut...
Lin.
Wysłany: Wto 17:55, 27 Gru 2005
Temat postu:
Nie podobało mi się. Taki temat do mnie nie trafia, przynajmniej nie dziś. Zapewne chciałaś coś przekazać, ale do mnie dotarła najwyżej połowa tych informacji.
Poza tym... styl.
Cytat:
Do drzwi zadzwonił dzwonek.
To na pewno tak ma być? Drzwi i stojący(?) przed nimi kościelny dzwon? A może mały dzwoneczek? Wiem co chciałaś zawrzeć w tym zdaniu i podejrzewam, że nie miałam się przy nim zaśmiać. Cóż…
Cytat:
- Witaj moja droga. Przyszedłem po ciebie –powiedział mężczyzna o oczach czarnych jak węgiel – wiesz że nie możesz tu zostać.
Odstęp przed "powiedział" i kropka po "węgiel". "Wiesz" powinno być napisane dużą literą.
Cytat:
- Śnij słodko – rzekł czarnooki pochylając się nad lezącą dziewczyną i musnął jej czoło wargami – niedługo przyjdę.
Kropka po "wargami".
Cytat:
- Tak wiem – powiedziała w roztargnieniu – zaraz będę gotowa.
Kropka po "roztargnieniu". "Zaraz" dużą literą.
Cytat:
- Śnij słodko – rzekł czarnooki pochylając się nad lezącą dziewczyną i musnął jej czoło wargami – niedługo przyjdę.
"Niedługo" dużą literą.
Cytat:
Była w parku, niektórzy twierdzili że to już las, taki duży...
Przecinek przed "że".
Tekst mi się nie podoba, ale to (raczej prawdopodobnie na pewno) dlatego, że go nie zrozumiałam.
herohealter
Wysłany: Wto 13:34, 27 Gru 2005
Temat postu:
He he he
Czyżby to był Twój styl? Takie tam poetyckie obrazki? Samego w sobie owego stylu nie lubię bardzo, dlatego nie bardzo wiem, jak komentować.
Tylko powiem, że jakkolwiek po raz kolejny nie byłoby to oklepańczo powielone z wskazaniem na właściwa interpretację, w miarę mi się podoba.
I dobrze, że takie krótkie- mam siłę doczytać do końca.
Słoneczko
Wysłany: Wto 1:10, 27 Gru 2005
Temat postu: Ciepłe oczy.
Miał ciepłe oczy. Lubiła w nie patrzeć. Weronika miała trzydzieści lat i płomienno rude włosy. Teraz stała przy komodzie i wodziła palcem po zdjęciach pełnych wspomnień. W jej życiu królowała przeszłość. Dzisiejszy dzień się nie liczył.
Do drzwi zadzwonił dzwonek. Otworzyła.
- Witaj moja droga. Przyszedłem po ciebie –powiedział mężczyzna o oczach czarnych jak węgiel – wiesz że nie możesz tu zostać.
- Tak wiem – powiedziała w roztargnieniu – zaraz będę gotowa.
Weszła do sąsiedniego pokoju, chwyciła kilka ważnych dla niej rzeczy. Na końcu zabrała zdjęcie i przyłożyła do piersi. Tak wyszli.
Mężczyzna poufale objął ramieniem ciało Weroniki. Prowadził ją drogą w dół.
Chłodny jesienny wiatr niósł ze sobą zawodzące dźwięki. Ziemia szykowała się na jałowe dni.
Ludzi było mało. Szli prawie pustą ulica rozświetlaną ulicznymi latarniami. Takiej samotności nie czuła nigdy. Nawet kiedy odszedł i zamknął na wieki swe ciepłe oczy.
- Nie martw się. Teraz zaznasz szczęścia – powiedział mężczyzna w płaszczu odczytując jej myśli.
Weronika przytaknęła, choć nie była tego taka pewna. Chłód wieczoru przenikał ją do szpiku kości. Docierał aż do wnętrza jej duszy i zionął pustką.
Wreszcie dotarli na miejsce. Ułożyła się posłusznie pod drzewem. Była w parku, niektórzy twierdzili że to już las, taki duży...
- Śnij słodko – rzekł czarnooki pochylając się nad lezącą dziewczyną i musnął jej czoło wargami – niedługo przyjdę.
- I on też? – wymamrotała
- Tak, też. Śpij.
Czarna postać się oddaliła. Idąc chodnikiem stukał głośno o bruk.
„Jakby podkute” – pomyślała Weronika. Zasnęła.
Obudził ją dziwny blask. Odwróciła się i zobaczyła nad sobą wpatrujące się w nią ciepłe oczy.
- Witaj w domu.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin