Młodzi Literaci
czyli co się dzieje, kiedy młodzież pisze
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Młodzi Literaci Strona Główna
->
Opowiadania, powieści
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Na dobry początek
----------------
Koszyk
Regulaminarnia
Nowi Literaci
Na każdy temat
Wasza twórczość
----------------
Opowiadania, powieści
Felietony, artykuły
Poezja
FanFiction
Proza Poetycka
Pojedynki Literackie
----------------
Sala Wyzwań
Sala Pojedynków
Znani, choc niekoniecznie lubiani
----------------
Pisarze
Poeci
Dzieła
Co do forum
----------------
Opinie, uwagi, propozycje
Ostrzeżenia i inne im podobne
Współpraca
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Sirocco
Wysłany: Śro 0:23, 28 Gru 2005
Temat postu:
ale masz dziwny styl pisania mianiaturek. tak niesamowicie miniaturowych miniaturek. muszę ci jednak przyznać, że - abstrahując już od tego tekstu - że w twoim przypadku ta miniaturowość nie jest rażąca, wręcz przeciwnie: jest całkowicie na miejscu.
co prawda ten tekst nie specjalnie mi się podobał, ale wniosek wysnułam ^^
Słoneczko
Wysłany: Wto 23:52, 27 Gru 2005
Temat postu: historia Agnieszki - uwaga nie o miłości ;)
Agnieszka pochylała się nad stertą naczyń w zlewie. Myła, patrząc w okno pustymi oczami. Jej myśli wędrowały daleko, do dnia, w którym poznała Marcelego.
Był słoneczny lipcowy dzień. Dochodziła godzina piętnasta, nie chcąc więc marnować na przechadzkę zbyt wiele czasu, który mama zwykła zwać cennym, przyspieszyła kroku. Niebo było tak piękne, Agnieszka nie mogła się nadziwić jak te puchate chmurki mogą tak lekko unosić się nad ziemią, tworząc przecudny, niebieski świat elfów i duszków.
- O! to będzie miś koala – zaszczebiotała, podskakując na prawej nóżce – ha ha, a to domek tego misia, śliczne drzewko.
Agnieszka szła tak zamyślona polną drogą, z nosem utkwionym w chmurach, nie zauważyła nawet gdy zbliżyła się do przejazdu kolejowego. Słyszała tylko przejmujący huk, a zaraz potem zjawił się Marceli. To takie cudowne – myślała – dopiero co był na niebie a teraz jest tu ze mną!
Odłożyła na bok wypłukane naczynia, niesforny kosmyk włosów wymknął się i przesłaniał jej wzrok. Odgarnęła go i spojrzała na dłoń. Zupełnie nie wiedziała dlaczego jest taka pomarszczona i drżąca.
W domu w którym była, wszyscy byli jacyś dziwni, gdyby nie Marceli, który nadal ją odwiedza , pomyślałaby że oszalała i że ta ręka należy do starej osoby, a przecierz ona ma 10 lat! Tylko ta głupia kobieta w białym fartuchu wmawia jej że ma 70 i że mama już jej nie może odwiedzić. To takie bezsensowne!
- Och jak bym chciała już skończyć te głupie zmywanie, przecież muszę wyjść na dwór i popatrzeć na Marcelego i chmurki!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin