Młodzi Literaci
czyli co się dzieje, kiedy młodzież pisze
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Młodzi Literaci Strona Główna
->
Felietony, artykuły
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Na dobry początek
----------------
Koszyk
Regulaminarnia
Nowi Literaci
Na każdy temat
Wasza twórczość
----------------
Opowiadania, powieści
Felietony, artykuły
Poezja
FanFiction
Proza Poetycka
Pojedynki Literackie
----------------
Sala Wyzwań
Sala Pojedynków
Znani, choc niekoniecznie lubiani
----------------
Pisarze
Poeci
Dzieła
Co do forum
----------------
Opinie, uwagi, propozycje
Ostrzeżenia i inne im podobne
Współpraca
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Manfredinno
Wysłany: Nie 18:30, 10 Gru 2006
Temat postu: O teraźniejszej przeszłości w perspektywie przyszłości
Wstałem dziś rano z nieodpartym wrażeniem, że dziś jest chyba nieco wcześniej niż być powinno. Nawet więcej dziś nie powinno być na przykład wczoraj ale po prostu gdzieś we wrześniu. No cóż, jednak pogodzić się musiałem (po profilaktycznym zerknięciu w kalendarz) z faktem, że mamy już niemal połowę grudnia co oznacza, że do końca roku pozostało nie mniej, nie więcej, ale kilkanaście dni. Biorąc pod uwagę fakt, że właściwie rok kończy się praktycznie na Wigilii, należałoby ów rok jakoś podsumować. Problem tkwi w tym, że nie czuję zbliżającego się kresu 2006 roku, który być może za kilkadziesiąt, bądź kilkaset lat będzie straszył uczniów, wkuwających od niechcenia historię, któż wie, być może nawet niejeden z powodu tego, 2006 roku, będzie zmuszony repetować klasę, więc znów uczyć się o 2006 roku, co przysporzy mu jeszcze więcej kłopotu.
Wstęp zrobiłem, teraz trzeba zabrać się za nakreślenie pokrótce co mogłoby być zmorą owego nieszczęsnego ucznia. Może niepotrzebnie wyolbrzymiałem tak znaczenie nieprzebłaganie mijającego roku, ale za to poczułem się dowartościowany, że mogłem być świadkiem wydarzeń, które za n-lat mogą być kwestią nurtującą głowy nawet tępawych uczniów. Na pewno szósty z kolei rok trzeciego tysiąclecia (data nietrudna do zapamiętania) stanie się nieodzownym załącznikiem do historii Czarnogóry. Proklamowanie niepodległości tego państewka przyznałbym subiektywnie statuetkę największej zmory przyszłego ucznia historii przy roku 2006. To pewnie nie ostatnia zmiana geopolityczna na Bałkanach ale z pewnością będzie niegdyś łączona w jakiś sposób (t.j. Omawiana na tej samej lekcji) z rozpadem Jugosławii, bądź też hipotetycznie przyszłym boom'em geopolitycznym w Europie początku XXI wieku. Mamy przecież nadal problem suwerenności Basków, Naddniestrza czy Czeczenii. Srebrną statuetkę przydzieliłbym zakończeniu żywota Slobodana Milosewica, co pewnie też byłoby podrzucone pod „nowy kocioł bałkański”. Czas na brąz, tu wszystko zależy od tego w którą stronę będzie zmierzać dalej Europa, lecz przypuszczam, że 2006 rok odciśnie się dość wyraźnym piętnem na tworzeniu nowej, na razie cienkiej „żelaznej kurtyny”, lecz tym razem przesuniętej jakieś 600 km na wschód. Wydarzenia w Rosji, dotyczące kreowanego przez media reżimu zajmowały dość spore części gazet, czy serwisów informacyjnych. Jeżeli owa kurtyna będzie się pogrubiać znów znajdziemy się w niekorzystnej sytuacji, bowiem Polska zostanie jeszcze raz kartą przetargową i bezpiecznym „półlennikiem”, tym razem dla USA.
Jakkolwiek by nie było, bywało gorzej. Ja osobiście nie żałuję, że musimy się żegnać z 2006 rokiem. Z miłą chęcią obudzę się jutro ze świadomością, że to już jeden dzień bliżej do 1 stycznia 2007, lepiej chyba wyjść z domu póki pada deszcz, niż czekać aż przestanie padać, bo wtedy z nadmiaru wody, być może nie będziemy w stanie już nawet otworzyć drzwi, a co dopiero dotrzeć do celu...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin