Lin. |
Wysłany: Czw 21:59, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ooo... Jak miło widzieć, że ktoś tu jeszce wpada.
To nie będzie nic konstruktywnego, ale zawsze coś.
Najpierw będzie zarzut, a raczej coś w rodzaju zarzutu. Czy "da Vinci" powinno zostać odmienone? Nie zostało i jakoś niespecjalnie brzmi.
Wiersz - hmm... nie wiem, czy mi się podoba. Jest dobry na jedno, góra trzy przeczytania, ale to dlatego, że to nie moje klimaty. Początek jest bardzo fajny, aluzje do mnie dotarły. A przynajmniej taką mam nadzieję, chyba, że coś przegapiłam.
Czytam teraz "Ogniem i mieczem" i poniekąd z tego powodu nie odbieram puenty tak, jak byś chciał. Chyba, że Twoim celem było podsumowanie jednego z motywów książki.
tak, chyba mogę powiedzieć, że mi się podoba. Gratuluję. |
|
Marek Ciućka |
Wysłany: Śro 9:51, 02 Maj 2007 Temat postu: Efekt motyla |
|
Dwugłowy karzeł – złodziej księżyca
bawi się kartami narodu.
Unosi mnie dwanaście gryfów,
bym cofnął wskazówkę każdego z nich,
otwierając oczy TEJ ZIEMI
świętego Jana Pawła.
Daję wam krzyk w usta;
NIE, którego szeptać zabroniono;
Oddaję narodowe insygnia i hymn
- oszukana Polsko.
Wzbudzono ze snu noc kryształową;
demony odwiedzają sypialnie,
zmuszając do siania mandragory.
Rozcinam szwy na ustach,
malując uśmiech piórem da Vinci.
Uderzam skrzydłem motyla o ziemię
i burzę układ ostatniego rozdania.
Król – ojciec – króla nie ma... |
|