Autor Wiadomość
Lin.
PostWysłany: Czw 19:50, 01 Gru 2005    Temat postu:

9?
Wybacz, ale nie wierzę.
Dlaczego usiłujesz udowodnić nam jaki jesteś genialny? Niech Twoje utwory bronią się same! Nie obchodzi mnie ile miałeś lat, kiedy coś pisałeś. Ważne, czy tekst jest dobry.
Nie napiszę, że utwór jak na 9-latka jest dobry. Bo tu nie o to chodzi. Wiersz ma być dobry w ogóle, a nie zważywszy na Twój wiek...
Nie chciałbyś tego, prawda?
Sceptic
PostWysłany: Czw 19:43, 01 Gru 2005    Temat postu:

Jesteśmy wzruszeni.
Andrzejuk
PostWysłany: Czw 19:34, 01 Gru 2005    Temat postu:

No dobra... Przyznam się. "Wiersz" ten- bo nie wiem czy to można nazwać wierszem, pisałem jak miałem 9 lat. Specjalnie wszedłem tu na forum od najsłabszych utworów.
Lin.
PostWysłany: Czw 18:03, 01 Gru 2005    Temat postu:

Sceptic ładnie to ująłeś.
Wiersz wygląda tak, jakby był pisany trochę na siłę. Może miałeś jakiś pomysł, ogólny zarys, może wpadło Ci w ucho jakieś słowo i postanowiłeś coś napisać, ale skutki... hmm...
Cytat:
Ojciec - tak proste słowo

Początek jest przyzwoity. Może nie najlepszy, ale nie szczególnie denny. Nie podoba mi sie tylko to słówko "tak". Nie najlepiej to brzmi.
Połączenie z następnym wersem...
Cytat:
Ojciec - tak proste słowo
a może znaczyć tak wiele

jest zbyt banalne i proste. Poezja nie musi być tak oczywista. Naprawdę.
Cytat:
Ojciec, nasz autorytet
na chwilę...

Końcówka jest słaba. Jakbyś na siłę szukał pięknego, moralizującego zakończenia.
I o ile do wszystkich poprzednich wersów miałam jakieś zastrzeżenia, tak do tych dwóch
Cytat:
Ojciec, on wytłumaczył nam wszystko
tak wiele

nie mam. Po prostu mi się nie podobają.
Jeśli Cię to jakoś pocieszy, to wiedz, że jestem (ostatnio) uczulona na powtórzenia w wierszu. Akurat w tym Twoim utworze mi nie przeszkadzają.
Sceptic
PostWysłany: Czw 17:31, 01 Gru 2005    Temat postu:

za to tu zobaczysz ocenę: jeśli chcialeś mnie wziąć psychologicznie, to ci się nie udało. Nie widzę w tym wierszu żadnego programu, żadnego przesłania, niczego, co mogłoby przykuć uwagę.

Cytat:

ojciec jest dla dziecka kimś ważnym, potem w okresie dorastania odrzucamy często jego rady, słuchając głosu kolegów, zapominając, że ojciec też kiedyś był w naszym wieku i przeżywał to same. Miał podobne problemy i lepiej wie jak je rozwiązać.


Równie dobrze mogłeś opublikować ten fragment. Wydźwięk i przekaz emocjonalny jest identyczny. Poezja ma rację bytu wtedy, gdy niesie emocje. A ten wiersz ma tyle emocji, co podręcznik biologii.

Może i się nie zastanowiłem głęboko nad tym wierszem. Szkoda mojego czasu na przemyśliwanie wierszy, które nie wywołują przemyśleń same.
Sirocco
PostWysłany: Wto 19:59, 29 Lis 2005    Temat postu:

Cytat:
Jeśli chodzi o ten fragment, ojciec jest dla dziecka kimś ważnym, potem w okresie dorastania odrzucamy często jego rady, słuchając głosu kolegów, zapominając, że ojciec też kiedyś był w naszym wieku i przeżywał to same. Miał podobne problemy i lepiej wie jak je rozwiązać. Także propouję Sirocco byś się zastanowiła gł\ębiej przed oceną czyjegoś utworu.

ależ ja doskonale rozumiem, o co chodziło w tym wierszu. jest napisany dosyć prosto i jasno, więc naprawdę nie miałam z tym żadnego problemu.

nie bardzo tylko rozumiem, czego ode mnie wymagasz. przecież nie oceniłam twojego utworu w żaden sposób. wytknęłam tylko literówkę, po czym uzasadniłam, dlaczego nie chcę się dalej wypowiadać. gdzie tu widzisz jakąkolwiek ocenę???
sal
PostWysłany: Pon 16:01, 28 Lis 2005    Temat postu:

poprawnie.

i tyle powiem.

chciałeś coś zawrzec. coś przekazać. nie udało się. wiersz nie jest "dobry". jest ledwie "poprawny". brakuje mu duszy, odnosze wrażenie, że był pisany "na siłę". i chyba mam rację, prawda?
Andrzejuk
PostWysłany: Pon 15:46, 28 Lis 2005    Temat postu:

Sirocco napisał:
Cytat:
na chwię...

że co proszę?

a poza tym to się nie wypowiem. bo tematy ojcowskie budzą we mnie niechęć.
nic na to nie poradzę.


Widzisz, budzą u ciebie niechęć te tematy...

Szczerze mówiąc to specjalnie wszedłem na to forum tak w swoim stylu. Chciałem was wziąć pychologicznie. I sie udało!

Jeśli chodzi o ten fragment, ojciec jest dla dziecka kimś ważnym, potem w okresie dorastania odrzucamy często jego rady, słuchając głosu kolegów, zapominając, że ojciec też kiedyś był w naszym wieku i przeżywał to same. Miał podobne problemy i lepiej wie jak je rozwiązać. Także propouję Sirocco byś się zastanowiła gł\ębiej przed oceną czyjegoś utworu.
Sirocco
PostWysłany: Nie 16:34, 27 Lis 2005    Temat postu:

Cytat:
na chwię...

że co proszę?

a poza tym to się nie wypowiem. bo tematy ojcowskie budzą we mnie niechęć.
nic na to nie poradzę.
Andrzejuk
PostWysłany: Nie 16:31, 27 Lis 2005    Temat postu: Ojciec

Ojciec - tak proste słowo
a może znaczyć tak wiele

Ojciec, nasz nauczyciel
przez całe zycie jedyny

Ojciec, on wytłumaczył nam wszystko
tak wiele

Ojciec, nasz autorytet
na chwilę...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group