Autor Wiadomość
Sceptic
PostWysłany: Nie 9:38, 08 Sty 2006    Temat postu:

Ciekawe czy reżysrzy brazylijskij telenoweli też się zapierają, że ich filmy wcale nie są brazylijskimi telenowelami...

Sugerowałabym przeczytać umieszczone wyżej Wskazówki. I się zastosować. Nie chcę się bawić w super-ostrego moderatora, co to zły z natury, et cetera, et cetera, ale posty jednolinijkowe to posty jednolinijkowe, jakby nie patrzeć... Sol.
herohealter
PostWysłany: Nie 1:03, 08 Sty 2006    Temat postu:

Słońce, przecież to jest romans w najczystszej postaci! Przeczytaj pierwszy lepszy, znajdziesz tam frazy dosłownie wyrwane z Twojego opowiadania.

To jest tak bardzo romansowe, że aż sie rzygać chce, przyrzekam!

To Ty zaszokowałaś mnie w 100% odpowiedzią na mój komentarz, naprawdę.
Sirocco
PostWysłany: Sob 17:32, 07 Sty 2006    Temat postu:

hero, poczekaj z oceną, aż będzie coś więcej. na razie to za mało tekstu, by powiedzieć cokolwiek o fabule.

jedyne, co na razie mi się rzuciło w oczy, to koszmarne problemy z interpunkcją.

czekam na ciąg dalszy.
Słoneczko
PostWysłany: Sob 12:31, 07 Sty 2006    Temat postu:

Shocked ale to nie ma nic wspólnego z romansidłem! To że oni są małżeństwem i że im się zaczyna nie układać to znaczy że romansidło Shocked Shocked ludzie zazwyczaj wstępują w związki małżeńskie, czy to takie obleśne Question Shocked a o czym mam pisać... o 2 gejach czy 2 lezbijkach... nie, no chciałam przedstawić problem psychologiczny personifikując uczucia przez potwory .. a tu koment o romansidle... nie wpadłabym na taki pomysł....

zszokowałaś mnie 100%
Słoneczko
PostWysłany: Pią 22:55, 06 Sty 2006    Temat postu: Rozdarcie cz1

- Czy mogłabyś być choć trochę tajemnicza? Zachować coś dla siebie, a nie paplać mi o wszystkim? – zapytał żony młody dziedzic dworu Geheimhaus.
- Tak oczywiście. – wymamrotała zmieszana – Tylko tak pragnęłam byś wiedział o mnie wszystko, być całą dla ciebie, nie tylko ciałem.
- Oj, daj spokój. Przecież wiesz, że kocham cię całą. – odpowiedział, nie zdając sobie sprawy jak sprzecznie wglądają jego słowa.
Matos wyszedł z domu, ostatnimi czasy wolał spędzać chwile w pracy niż z Atuną. Było to rzeczą zaskakującą. Tak dobrze układało mu się z żoną w pierwszych latach ich związku. Dlaczego tak się zmieniła, nie wiedział.

Atuna na kolejny długi wieczór, została sama. Bardzo nie lubiła tych chwil, gdy czuła się odrzucona przez męża. Nie rozumieli się już tak jak kiedyś. Być może była bardziej rozkapryszona, ale to dlatego, że mąż prawie nie zwracał na nią uwagi. Traktował ją jak zdobytą twierdzę o którą zabiegać już nie wypada.
Jak często mężczyźni i kobiety popadają w sidła tego samego schematu licząc drugiego podług własnej miary.
Tym czasem na północnym wybrzeżu morza Bałtyckiego, chroniąc się od bryzy rozpryskujących się fal, pośród skał siedziały dwie skulone postacie. W niczym nie przypominały istot ludzkich, zgarbione, szare, odwieczne stwory otchłani. Wyższy zwał się Sotam, niższym będącym w zamierzchłych czasach kobietą była Anuta.
- Uda nam się, mówię ci, uda. – śmiał się pierwszy gardłowo – Cierpienie, ból krzywda. Ach!
- Mam też taką nadzieję – odrzekła bardziej sceptycznie Anuta.
- Pieprzyć ten twój pesymizm, czego chcesz? Znowu coś źle?
- Nie – wahała się – niby na razie wszystko idzie według planu. Wyczuwam jednak opór w tej babie, ona ma za dużo dobrej woli.
Sotam skulił się na te słowa jakby go ktoś wodą święconą pokropił. – Zaradź temu! No już!
- Staram się.
Dalszą rozmowę zagłuszył huk uderzających o skały fal. Zbliżał się sztorm.

i co pisać dalej - chcecie czy nie Wink Cool

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group