Młodzi Literaci :: Przegląd tematu

M.Łyżwiarka

Ja kocham łyżwiarstwo. Trenuje je choc wieeeeeele mi brakuje do wystepowania na konkursach itp. Łyżwiarstwo to moja pasja i pewnie wiele osób też kocha ten sport Very Happy

Lin. · Wysłany: Sob 12:33, 25 Lut 2006 Temat postu:

Bardziej zajmuje ich to, żeby wykonać wszystkie elementy programu. A szkoda...
A wczoraj były pokazy mistrzów i Lin. spędzila cały wieczór przed szklanym ekranem. Ale było pięknie... <rozmarzona>

herohealter · Wysłany: Pią 16:15, 24 Lut 2006 Temat postu:

Pluszczenko mi sie podoba, bo ładnie rusza rękami.
Żaden inny łyżwiarz nie manewruje rękami w ten sposób, kiedy jedzie. Wydaje mi się, że oni po prostu o tym zapominają.

Lin. · Wysłany: Czw 20:54, 23 Lut 2006 Temat postu:

Mi najbardziej podobali się męscy soliści i pary.
A w ogóle, to najpiękniej jeździ taki rosyjski pan o nazwisku Pluszczenko. Automatycznie kojarzy mi się z kotem. Moje kocisko, piękne i cudowne, porusza się w bardzo podobny sposób. Z niewmuszoną gracją, bardzo nieukrytum pieknem i tym czymś.

sal · Wysłany: Czw 18:18, 23 Lut 2006 Temat postu:

cóz, jesli jakimś cudem ktoś namówi mnie na lodowisko, przez tydzień nie mogę siadać na własnym (ani na cudzym) tyłku. a kiedy patrzę na te wszystkie akrobacje, to nie dośc że mnie krew zalewa (sic, ja tak nie potrafię), to na dodatek umieram z zachwytu.

i z zazdrosci, rzecz jasna.

Midnight · Wysłany: Czw 17:44, 23 Lut 2006 Temat postu:

Ja też kiedy w telewizji natrafiam na łyżwiarstwi figurowe zwykle nie przełączam. Po prostu przyjemnie patrzy się na te wszystkie piruety i sztuczki na lodzie. Sama ledwo potrafię utrzymać się na łyżwach, więc tym bardziej nie mogę się nadziwić, jak można oni to robią.

herohealter · Wysłany: Czw 21:41, 16 Lut 2006 Temat postu:

Strasznie lubię oglądać stroje łyżwiarzy- chyba dużo osób to lubi. Mimo, że są maksymalnie wieśniackie, to jednak mają w sobie to coś...a poza tym? Lubię myśleć, o ich trudzie, o treningach, oni i tak powiedzieliby, że nie mam o tym bladego pojęcia, ale lubię myśleć, ile razy wypiepszyli się na lód, zanim mogę pomyśleć: "Jak oni to, kurde, robią? O_o"

Lin.

Temat z okazji Turynu, zimy, telewizji, forum, etc.
Na początku zaznaczam - nie przepadam za oglądaniem jakichkolwiek mistrzostw, olimpiad i podobnych konkursów sportowych. Nie przyciągają mojej uwagi skoki narciarskie, lekkoatletyka. Nawet, o zgrozo, nie interesuje mnie oglądanie meczów (-y?) piłki nożnej. Ale łyżwiarstwo figurowe ma w sobie coś, co mnie przyciąga do telewizora. Teraz, z okazji Turyny, niemal non stop go okupuję. Jestem w stanie zarwać noc, żeby obejrzeć jeden z tych konkursów. Wiem, że nie jestem wyjątkiem (czyta się tą prasę). Zastanawiam się, dlaczego właśnie ta dyscyplina tak działa na ludzi. Owszem, stroje sportowców, są świetne. Cała dyscyplina - niezwykle wydowiskowa. Ale czy na pewno chodzi tylko o to?