Forum Młodzi Literaci Strona Główna Młodzi Literaci
czyli co się dzieje, kiedy młodzież pisze
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Młodzi Literaci Strona Główna -> Dzieła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yarek shalom
Pawie Piórko



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Sob 0:26, 29 Paź 2005    Temat postu: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Zapraszam do przeczytania ksiazki pt NICKY CRUZ OPOWIADA - jest to prawdziwa historia przywodcy najpotezniejszego i najbrutalniejszego gangu Nowego Yorku lat 50-tych – gangu Mau Mau.

Ten mlody, nienawidzacy wszystkich i wszystkiego Portorykanczyk, opowiada o swym smutnym dziecinstwie w Puerto Rico i o budzacym groze życiu zbuntowanego nastolatka, ktory za swa jedyna rodzine uznaje składajacy sie z rowiesnikow uliczny gang.

Historia Nickyego jest na pewno dramatyczna, ale nie jest wyjątkiem. Nicky jest tylko barwnym reprezentantem niezliczonej liczby ludzi, którzy w ostatnich dziesięcioleciach popadli w niemal każdy rodzaj znanej człowiekowi perwersji i degeneracji.

Książkę po raz pierwszy w Polsce wydano w 1985 roku, historia Nickyego została umieszczona jako główna pozycja na największej stronie poświęconej problemowi narkotyków w Polsce.

Ksiazke Nicky Cruz opowiada udostępniono w internecie za zgoda Wydawnictwa AGAPE.

Ksiazka jest w calosci na stronie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Autor powyższej strony wyraza zgode na kopiowanie, drukowanie oraz rozpowszechnianie ksiazki bez jakichkolwiek ograniczen.

Strony zagraniczne dotyczace Nicky Cruza:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Oto początek 1 rozdziału:

- Złapcie tego zwariowanego szczeniaka! ktoś krzyknął.
Ledwo otwarto drzwi należącego do linii lotniczych PANAM samolotu
Constellation, pomknąłem po schodkach w dół i dalej w kierunku budynku
nowojorskiego lotniska Idlewild. Działo się to 4 stycznia 1955 roku i zimny
wiatr szczypał mnie w policzki i uszy.
Kilka godzin wcześniej mój ojciec w San Juan wprowadził mnie,
zbuntowanego piętnastoletniego chłopaka portorykańskiego, na pokład tego
samolotu. Poleciwszy mnie opiece pilota, nakazał siedzieć w samolocie, dopóki
nie zgłosi się po mnie mój brat, Frank. Ale gdy drzwi się otwarły, pierwszy
wybiegłem z samolotu i co sił w nogach pomknąłem po betonowej płycie.
Trzej ludzie z obsługi lotniska skoczyli i przygwoździli mnie do
siatki ogrodzenia przy wyjściu. Gdy starałem się uwolnić, lodowaty wiatr
przenikał przez moje tropikalne ubranie. Dyżurujący przy wyjściu policjant
chwycił mnie za ramię i ludzie z linii lotniczych spiesznie wrócili do swoich
zajęć. Traktowałem to wszystko jak zabawę i spojrzawszy na policjanta,
uśmiechnąłem się do niego.
Ty zwariowany Portorykańczyku! Co sobie do diabła wyobrażasz? krzyknął
policjant.
Wyczułem w jego głosie nienawiść i uśmiech zamarł mi na ustach. Grube
policzki policjanta były zaczerwienione od chłodu, a oczy łzawiły mu od
wiatru. W obwisłych wargach podskakiwało nie zapalone cygaro. Nienawiść!
Poczułem, jak napełnia moje ciało. Taką samą nienawiść czułem do mojego ojca
i matki, do nauczycieli i do policjantów w Porto Rico. Nienawiść! Próbowałem
mu się wywinąć, ale trzymał mnie żelaznym chwytem.
- No, szczeniaku, wracaj do samolotu.
Popatrzyłem na niego i splunąłem.
- Ty świnio! – warknął. – Brudna świnio!
Rozluźnił uchwyt na moim ramieniu i próbował złapać mnie za kark.
W tym momencie dałem nurka pod jego ramieniem i skoczyłem przez otwartą
bramkę na teren otaczający dworzec lotniczy
Usłyszałem za plecami krzyki i tupot nóg. Pomknąłem długim
chodnikiem, zygzakami omijając ludzi tłumnie spieszących do samolotów. Nagle
znalazłem się w hali dworca. Poszukałem wzrokiem drzwi wyjściowych,
przebiegłem halę i wyskoczyłem na ulicę.
Przy krawężniku stał wielki autobus z otwartymi drzwiami i pracującym
silnikiem. Przepchnąłem się przed wsiadających do niego ludzi. Kierowca
złapał mnie za łokieć i zażądał opłaty za przejazd. Wzruszyłem ramionami i
odpowiedziałem po hiszpańsku. Kierowca bezceremonialnie wypchnął mnie z
kolejki, zbyt zajęty, by tracić czas ze smarkaczem, który ledwo rozumie po
angielsku. Gdy zwrócił się do grzebiącej w torebce kobiety, schyliłem się i
poza jej plecami przemknąłem się do zatłoczonego autobusu. Spojrzawszy przez
ramię, by upewnić się, że kierowca mnie nie widzi, przepchnąłem się do tyłu i
usiadłem koło okna.
Gdy autobus ruszył, zobaczyłem, jak z budynku dworca lotniczego
wybiega ten gruby policjant, i wszyscy rozglądają się dookoła. Nie mogłem się
powstrzymać i śmiejąc się do nich przez szybę zastukałem w okno i pomachałem
im ręką.
Potem opadłem na siedzenie, wsparłem kolana o oparcie poprzedzającego
mnie fotela i przycisnąłem twarz do zimnej brudnej szyby.
Autobus przeciskał się przez zatłoczone nowojorskie ulice w kierunku
centrum miasta. Widziałem przez okno leżący na ziemi brudny błotnisty śnieg.
Zawsze wyobrażałem sobie śnieg jako coś czystego i pięknego, zmieniającego
krajobraz w bajkową krainę. Ale ten śnieg był obrzydliwy, jak brudna papka z
rozgotowanych ziemniaków. Szyba zamgliła się od mojego oddechu. Wyprostowałem
się i pociągnąłem po niej palcem.
To był świat zupełnie różny od tego, z którego przyjechałem...

Zapraszam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yarek shalom dnia Śro 21:53, 13 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirocco
Dziecię Gwieździste



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekarnika

PostWysłany: Sob 10:13, 29 Paź 2005    Temat postu:

w tym kraju poziom umiejętności czytania ze zrozumieniem jest chyba naprawdę zatrważająco niski...

przeniosłam ten temat z "Opowiadań"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herohealter
Zdanie Napisane Atramentem



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jarzębinowego Uroczyska

PostWysłany: Nie 8:57, 30 Paź 2005    Temat postu:

Nudne, totalnie mnie nie zainteresowało. Wydaje się być taką starszą książką, kiedy autorzy nie używali ciekawych słów, tylko skradali się wokół tematu, pokładając całą nadzieję w Twojej wyobraźni. Tłumacze zresztą robili to samo. Mnie to osobiście odrzuca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yarek shalom
Pawie Piórko



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Nie 15:28, 30 Paź 2005    Temat postu:

To tylko Twoja wypowiedz - kazdy ma po prostu inny gust - ze swojej jednak strony moge ci udostepnic setki wypowiedzi osob ktore byly bardzo zadowolone z mozliwosci przeczytania tej ksiazki

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirocco
Dziecię Gwieździste



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekarnika

PostWysłany: Nie 15:39, 30 Paź 2005    Temat postu:

skoro przyznajesz hero prawo do posiadania własnego zdania, to w jakim celu chcesz jej "udostępniać" wypowiedzi zadowolonych osób?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herohealter
Zdanie Napisane Atramentem



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jarzębinowego Uroczyska

PostWysłany: Nie 17:08, 30 Paź 2005    Temat postu:

Ano właśnie Smile To samo chciałam napisać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sal
Gęś Plastelinowa



Dołączył: 11 Sie 2005
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:37, 30 Paź 2005    Temat postu:

hm.

pytanie pierwsze - czy tobie płacą za reklamowanie tej książki? bo takie sprawiasz wrażenie.

po drugie - mdłe. nudne. nie lubię takich książek.

po trzecie - Sira ma rację - jeśli przyznajesz nam prawo do własnego zdania, wciskanie na chama opinii innych osób, zachwyconych Nicky'm Cruzem jest conajmniej niemsacznym posunięciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yarek shalom
Pawie Piórko



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Nie 21:43, 30 Paź 2005    Temat postu:

Za wysylanie nie mam nawet grosza - dlaczego wysylam? bo kocham Jezusa wysylam z milosci dla niego a nie dla zysku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirocco
Dziecię Gwieździste



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekarnika

PostWysłany: Pon 13:42, 31 Paź 2005    Temat postu:

to to o Jezusie jest? o__O

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sal
Gęś Plastelinowa



Dołączył: 11 Sie 2005
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:49, 31 Paź 2005    Temat postu:

zaleciało mi świadkami jehowy.

to o jezusie jest, taaak? ehe. w którym momencie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yarek shalom
Pawie Piórko



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Pon 21:16, 31 Paź 2005    Temat postu:

Nie jestem swiadkiem Jehowy tylko protestanem?

Czy w ksiazce jest o Jezusie? najlepiej jak przeczytasz bo nie chce opowiadac ksiazki Smile

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirocco
Dziecię Gwieździste



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekarnika

PostWysłany: Pon 22:49, 31 Paź 2005    Temat postu:

nie przeczytam ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yarek shalom
Pawie Piórko



Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Pon 23:05, 31 Paź 2005    Temat postu:

NIkt Cie nie zmusza Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herohealter
Zdanie Napisane Atramentem



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jarzębinowego Uroczyska

PostWysłany: Wto 0:27, 01 Lis 2005    Temat postu:

......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sal
Gęś Plastelinowa



Dołączył: 11 Sie 2005
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:06, 01 Lis 2005    Temat postu:

1. twoje wyznanie mnie nie obchodzi
2. nie przeczytam
3. jeśli kochasz jezusa, to nie obnoś się tak z tym, dobrze? "błogosławieni cisi" - jako wierzący powinieneś o tym wiedzieć
4. hero, jeszcze jeden taki post ibede zmuszona wlepić ci ostrzezenie. przykro mi ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Młodzi Literaci Strona Główna -> Dzieła Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin