Młodzi Literaci

herohealter

ubieram dżinsy
i słucham
Nine Black Alps

i chowam się
i uciekam

z każdą kolejną dziurą w moich dżinsach
uciekam- coś tam było
jakieś kominy i słowa
szal bez twarzy i dłoni
kot, który mrużył oczy-
co z tego

nade mną dachy
pode mną chodnik
głębiej nie wierzę
głębiej jest tylko woda
albo nawet nie tyle-
co z tego

idę miastem-
co z tego

ubieram dżinsy
i słucham
słucham
Nine Black Alps

Andrzejuk

Herohealter, czytałem Twe inne wiersze i powiem, że Twoja twórczość jest ciekawa. Niestety mnie absolutnie nie pociąga.

Taka abstrakcja...
Ten wiersz ma ciekawą budowę.
Nie ma już nad czym pracować bo jest niezły w swojej klasie.
Ale mi się nie podoba.

herohealter

Masz rację, Andrzejuk, bo mnie się ten wiersz też nie podoba. Nic nowego, nic wielkiego. Jednym słowem dwoma: nic tu po nas....

Na przyszłość prośba: herohealter. Tylko herohealter. Zawsze z małej litery.

Andrzejuk

Więc herohealter, zdanie się zaczyna z wielkiej litery, bez różnicy czy to nazwa własna, zaimek czy czasownik. Chyba jednak mamy to specwoman od ortografii, więc trzeba iść na konsultacje...

Po co właściwie komu poezja, jakby mało im było wiązań międzycząsteczkowych i wewnętrznej budowy komórki grzyba. Uczyć się, uczyć, jak sie już nie uczycie to powtarzać, bo potem dla drugoklasisty nie pomożecie pracy domowej odrobić.

Masz rację: nic tu po nas.

Nawet Miłosz ostatnio zostawił poezję i poszedł spać.

Sirocco

herohealter

Jasne, Sirocco, to jest szczerze mówiąc jedyny w miarę sensowny kawałek tego czegoś. Mi też się najbardziej podoba.

Andrzejuk, rób jak chcesz. Ja tylko proszę, żeby herohealter było pisane z małej litery. Obojętnie gdzie: na suficie czy początku zdania. Tylko proszę. Rób jak chcesz, Andrzejuk. Ja nadal będę pisać.

Ave Miłosz. Szczęściarz piepszony.

sal

Andrzejuk, zamknij twarz, z łaski swojej. twoja ironia jest rzeczywiście na poziomie drugoklasisty. masz zamiar moż ei mnie zlinczować za bojkotowanie wielkich liter na poczatku zdania? miłej zabawy, kotku.

herohealter - wiesz, że kocham twoja poezją. wiesz, że mogłabym ją jeść jak tort czekoladowy - garściami, bez umiaru.

tutaj może nie mistrzostwo. nie to, do czego przywykłam. po prostu - "nie to".

niby niczego nie brak.
niby jest dobrze.
ale jednak coś mi zgrzyta. nie gra.

Sceptic

eee... co to jest Nine Black Alps?? Może dzięki temu coś pojmę, bo nie pojmuję za bardzo. Język, składnia - jak zwykle u hero pierwszorzędne. Ale co się za nimi kryje??

herohealter

Myślę, że każdy w miejsce Nine Black Alps może wstawić sobie jakikolwiek zespół, który lubi, ktorego nienawidzi, który mu zwisa, albo którego nigdy nie słyszał. Na przykład Nine Black Alps.

Nie ma to żadnego znaczenia, ale zaspokoję Twą ciekawość Smile

Otóż Nine Black Alps jest zespołem, który według Teraz Rocka nie wzoruje się na Nirvanie, ale gra jak Nirvana. I ogólnie jest super. Zachęcona tym opisem ("zespół, który gra jak Nirvana- to musi być coś!") ściągnęłam sobie natychmiast ich debiutancką płytę.
Nine Black Alps nie gra jak Nirvana. Powiedziałabym raczej, że jest to kiepskie połączenie Green Daya Linkin Park, zawracanie miejsca na dysku i w głowie.
Nikt nie będzie grał tak jak Nirvana.

Ave!

Sceptic

czyli taki kinder-grunge? to dobrze, że mnie ostrzegłaś, bo już chciałem ściagać. ufff

herohealter

Zawsze do usług, Sceptic. Smile