|
Młodzi Literaci czyli co się dzieje, kiedy młodzież pisze
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Słoneczko
Pawie Piórko
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca gdzie marzenia przeplatają się z rzeczywistością
|
Wysłany: Wto 23:52, 27 Gru 2005 Temat postu: historia Agnieszki - uwaga nie o miłości ;) |
|
|
Agnieszka pochylała się nad stertą naczyń w zlewie. Myła, patrząc w okno pustymi oczami. Jej myśli wędrowały daleko, do dnia, w którym poznała Marcelego.
Był słoneczny lipcowy dzień. Dochodziła godzina piętnasta, nie chcąc więc marnować na przechadzkę zbyt wiele czasu, który mama zwykła zwać cennym, przyspieszyła kroku. Niebo było tak piękne, Agnieszka nie mogła się nadziwić jak te puchate chmurki mogą tak lekko unosić się nad ziemią, tworząc przecudny, niebieski świat elfów i duszków.
- O! to będzie miś koala – zaszczebiotała, podskakując na prawej nóżce – ha ha, a to domek tego misia, śliczne drzewko.
Agnieszka szła tak zamyślona polną drogą, z nosem utkwionym w chmurach, nie zauważyła nawet gdy zbliżyła się do przejazdu kolejowego. Słyszała tylko przejmujący huk, a zaraz potem zjawił się Marceli. To takie cudowne – myślała – dopiero co był na niebie a teraz jest tu ze mną!
Odłożyła na bok wypłukane naczynia, niesforny kosmyk włosów wymknął się i przesłaniał jej wzrok. Odgarnęła go i spojrzała na dłoń. Zupełnie nie wiedziała dlaczego jest taka pomarszczona i drżąca.
W domu w którym była, wszyscy byli jacyś dziwni, gdyby nie Marceli, który nadal ją odwiedza , pomyślałaby że oszalała i że ta ręka należy do starej osoby, a przecierz ona ma 10 lat! Tylko ta głupia kobieta w białym fartuchu wmawia jej że ma 70 i że mama już jej nie może odwiedzić. To takie bezsensowne!
- Och jak bym chciała już skończyć te głupie zmywanie, przecież muszę wyjść na dwór i popatrzeć na Marcelego i chmurki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sirocco
Dziecię Gwieździste
Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekarnika
|
Wysłany: Śro 0:23, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ale masz dziwny styl pisania mianiaturek. tak niesamowicie miniaturowych miniaturek. muszę ci jednak przyznać, że - abstrahując już od tego tekstu - że w twoim przypadku ta miniaturowość nie jest rażąca, wręcz przeciwnie: jest całkowicie na miejscu.
co prawda ten tekst nie specjalnie mi się podobał, ale wniosek wysnułam ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|