Forum Młodzi Literaci Strona Główna Młodzi Literaci
czyli co się dzieje, kiedy młodzież pisze
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

opowiastka o płatku róży

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Młodzi Literaci Strona Główna -> Opowiadania, powieści
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Słoneczko
Pawie Piórko



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca gdzie marzenia przeplatają się z rzeczywistością

PostWysłany: Wto 1:07, 27 Gru 2005    Temat postu: opowiastka o płatku róży

Jest to opowiastka, wzorowana na stylu O. Wilde'go. Nie pisałam takowych rzeczy, nie jestem też pewna czy nie zanudzą swoją formą

Poranne słońce rozgrzewało płatki róży. Powoli, jakby z mozołem otwierała się na świat. Była najpiękniejszym kwiatem w ogrodzie.
Lato trwało w swej pełni, ciepłe, a nawet skwarne. Niekiedy rześki deszcz zrosił czerwone płatki. Róża stała tak w ogrodzie rozkoszując się pięknem dni i tajemnicą nocy. Patrzyła jak właściciel zrywał co pewien czas kilka kwiatów. Potem widziała je w wazonie za oknem. Lecz ona nigdy nie została zerwana. Była za piękna, gospodarz wpatrywał się w nią, ale za każdym razem gdy sięgał już po nią dłonią zatrzymywał się w pół drogi i zrywał inny kwiat. Tak róża, najpiękniejsza z róż dotrwała do jesieni. Co dzień rozpościerała swe pąki na pieszczoty słońca. Ostatnimi zaś czasy już nie zamykała swych wdzięków. Z jednej strony nie miała na to siły, a z drugiej ciepło gwiazdy słabło. Przyszły jesienne zawieruchy i słoty. Róża walczyła dzielnie o przetrwanie, lecz natury pokonać nie dała. Jednego razu straciła swój pierwszy płatek, a za nim podążyły następne. Otuliły ziemię w koło ciepłym jedwabiem. Wieczorem zaś, nadszedł zdradziecki wiatr. Pochwycił płatki i porwał ku niebu. Najbardziej wewnętrzny płatek, nie nawykły do cierpienia i chłodu świata bronił się zaciekle. Lecz na nic się zdało. Dotarł aż na ulicę i spoczął tam na zimnym, ulicznym asfalcie. Siła woli w małym okruchu jedwabiu nie gasła. Jeszcze będąc zawieszonym między ziemią, a niebem przyrzekł sobie w duchu, że będzie wielki i przyczyni się do rozwoju miłości na świecie. Miał szerokie horyzonty tkwiąc jako jeden płatek pośród wielu w przepięknym kwiecie. Lecz teraz? Starał się o tym nie myśleć, rozpalając w sercu pragnienie miłości czekał na cud. Wreszcie nadszedł, ale bynajmniej nie ten którego wypatrywał. W oddali majaczyły dwa światła reflektorów, które zbliżały się nieuchronnie. Czerwony płatek nie spodziewał się niebezpieczeństwa, które nadeszło tak szybko. Nagle zrobiło się oślepiająco jasno, a zaraz potem poczuł dotkliwie, że został niemal wtłoczony w drogę. Zapłakał gorzko nad swym losem, gdyż zdał sobie sprawę z beznadziejności swojej sytuacji. W okrzyku ostatniej rozpaczy zaniósł ku Bogu swą modlitwę. W końcu i jego był stwórcą. Mamrocząc słowa zasnął. Obudził go dotyk ludzkiej dłoni, ciepły i delikatny. Zaskoczony rozejrzał się. Trzymał go młodzieniec o artystycznie wygiętej blond grzywce. Z uśmiechem podał go towarzyszącej mu dziewczynie. „Kochana, jak ten płatek, do końca będę tobie wierny, nie obawiaj się”. Dziewczyna wzięła go ze czcią, nakazaną przez chwilę. Wtuliła się w ramię ukochanego i poszli dalej wiejską uliczką. W domu odnalazła książkę z wierszami miłosnymi i w jej karty włożyła najpiękniejszy płatek róży. Tak stał się symbolem miłości dla tych dwojga i spełnieniem marzeń dla niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herohealter
Zdanie Napisane Atramentem



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jarzębinowego Uroczyska

PostWysłany: Wto 13:30, 27 Gru 2005    Temat postu:

No! A nawet no no!

Pisać potrafisz. Ja bym powiedziała, że to raczej nie w stylu Wilde'go, tylko Wilda. A nawet nie w stylu Wilda, tylko Andersena.

Jakkolwiek by to nie było smutasowate, przewidywalne i oklepane, takkolwiek pisać potrafisz.

Gratulejszon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sceptic
Pisarskie Dzieciątko



Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Zewnątrz

PostWysłany: Wto 18:27, 27 Gru 2005    Temat postu:

Ja to bym nawet powiedział, ze to w stylu Wilde'a Wink

Pisać - owszem, potrafisz, i to nawet bardzo dobrze. Ale rażąca monotematyczność twoich utworów mnie niestety nie zachęca. Co oczywiście nie znaczy, że nie zachęci całej rzeszy potencjalnych odbiorców - bo możliwości ku temu ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Młodzi Literaci Strona Główna -> Opowiadania, powieści Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin